Oto trzy autentyczne historie naszych klientów, które pokazują, jak „kuloodporna” umowa najmu i załączniki do niej ochroniły ich czas, pieniądze i nerwy:

🛡️ Historia 1: Najemca zniknął bez śladu
– odzyskaliśmy 12 800 zł dzięki wekslowi

Michał, inwestor z Gdyni, 3 mieszkania na wynajem.

Najemca wyprowadził się z dnia na dzień, zostawiając nieopłacone rachunki i zniszczoną kuchnię.

Dzięki podpisanemu wekslowi in blanco i deklaracji wekslowej, Michał nie musiał pozywać lokatora ani czekać latami na sprawę – wysłał wezwanie i odzyskał pełną kwotę należności w ciągu 3 tygodni, bez angażowania się w wielomiesięczny proces.

Komentarz Michała:

„Bez tego dokumentu nie miałbym nic. A tak – sprawa zamknięta i kasa wróciła. Świetna umowa to mało powiedziane.”

 

🧾 Historia 2: Zabrudzone ściany, wybite drzwi i… 15 000 zł odszkodowania

Natalia, początkująca właścicielka, swoje pierwsze mieszkanie na wynajem w Warszawie.

Po zakończeniu umowy lokal był w opłakanym stanie. Najemca twierdził, że „tak już było”.

Wydrukowany protokół zdawczo-odbiorczy z checklistą stanu technicznego i zdjęciami z podpisem najemcy z pierwszego dnia był nie do podważenia. Dodatkowo – umowa zawierała legalne zapisy o karach umownych. Wezwanie do zapłaty z informacją o konsekwencjach.

Efekt? Wyegzekwowane 15 000 zł na koncie w ciągu 4 tygodni.

Komentarz Natalii:

„Na początku myślałam, że te wszystkie załączniki to przerost formy… dziś wiem, że uratowały mnie finansowo.”

 

🔍 Historia 3: Spór o rachunki i „czy to ja to zużyłem?” – rozstrzygnięty w 5 minut

Tomek i jego wspólnik – wynajmują pokoje dla studentów w Trójmieście.

Jeden z najemców zakwestionował zużycie wody i prądu – chciał zredukować opłaty o 80%.

Dzięki wzorcowym dokumentom – karcie mieszkania, liście wyposażenia, wskazaniach liczników i regularnym protokołom – mogli wykazać nie tylko zużycie, ale też momenty zgłaszanych usterek.
Po wysłaniu kopii dokumentów… najemca zapłacił bez słowa.

Komentarz Tomka:

„Bez tej dokumentacji byłby sąd, stres i nerwy. A tak? Spokój. System działa.”

 

Każda z tych historii pokazuje, że dobra umowa to nie papier – to Twoja tarcza.
Nie licz na „zdrowy rozsądek” najemcy – zadbaj o swoje bezpieczeństwo z wyprzedzeniem.